Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Biznesowe szanse czekają w Maroku
Widok na Tanger Med I i Tanger Med II. Źródło: mat. reklamowe Tanger Med
Kiedy w marcu ubiegłego roku świat wstrzymał oddech na wiele tygodniu hibernując całe społeczeństwa i dużą część biznesu, ratunkiem dla globalnej ekonomii stało się utrzymanie transgranicznych łańcuchów dostaw. Całkowite zamknięcie granic w przypadku Maroka trwało 4 miesiące, od 19 marca do 15 lipca. Nie dotyczyło to jednak handlu. W początkowej fazie pandemii kraj notował wzrost cen na usługi logistyczne. Ten negatywny trend szybko jednak zatrzymał się. Powstały za to mechanizmy ułatwiające przepływ towarów, przede wszystkim w kontekście procedur administracyjnych. Choć Maroko per saldo zmniejszyło o kilkanaście procent swoją wymianę handlową ze względu na utrudnienia wynikające z pierwszej fali koronawirusa - pojawiły się nowe możliwości dla aktywnych graczy biznesowych, którzy zaczęli przejmować rynki po bankrutujących firmach lub zaczęli korzystać z zachęt celnych (m.in. uwolnienie kontyngentów na zboże i czasowe zniesienie ceł). Wśród beneficjentów tej sytuacji znalazły się również polskie firmy, wspierane przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu.
Oferta dla inwestora z zagranicy
Aktywna polityka Maroka w zakresie regulacji umów międzynarodowych tworzy szanse dla zagranicznych inwestorów. Ten afrykański kraj posiada umowy o wolnym handlu (FTA) z blisko sześćdziesięcioma państwami, wśród których najważniejsze to kraje Unii Europejskiej, EFTA, Stany Zjednoczone i Turcja. Sektorowy plan rozwoju gospodarki wyróżnia siedem obszarów: przemysł, infrastruktura, energia, turystyka, rolnictwo i rybołówstwo, logistyka i nowego technologie. Charakteryzuje się przy tym wielomiliardowymi inwestycjami sektora publicznego i prywatnego. Zachęty inwestycyjne obejmują m.in. dogodne warunki fiskalne w strefach ekonomicznych, takie jak zwolnienia z podatku CIT i cła, ale również partycypację w kosztach zakupu gruntów, realizacji infrastruktury, przeprowadzania szkoleń pracowników czy świadczeń socjalnych. Atrakcyjna oferta dla inwestora i profesjonalne przygotowanie stref przemysłowych pozwoliły na wytworzenie prężnych ekosystemów przemysłu samochodowego, lotniczego czy tekstylnego. Te sprzyjające tworzeniu biznesu warunki skomplikowała pandemia Covid-19. Analiza ekonomiczna wskazuje, że gospodarka Maroka skurczyła się o ok. 4,5 proc. To niewątpliwie zła wiadomość dla tamtejszego społeczeństwa. Duża część Marokańczyków wciąż nie jest objęta pomocą społeczną, co utrudniło efektywną pomoc państwa w czasie lockdownu. Maroko jednak charakteryzuje się wyjątkową solidarnością rodzinną i społeczną - to z pewnością uratowało wielu ludzi. Niestety, w dłuższej perspektywie kraj skazany jest na kredyty i zaciśnięcie pasa, pomysły na dodatkowe daniny podatkowe i zmniejszenie inwestycji centralnych. Szansą na wyjście z kryzysu może się jednak okazać geopolityczne położenie tego afrykańskiego kraju.
Kierunek Maroko
Według opublikowanego pod koniec 2020 r. raportu PwC pt. "Poszukiwanie okazji inwestycyjnych. Ranking perspektywicznych kierunków ekspansji dla polskich firm", Maroko zajmuje pierwsze miejsce wśród kierunków BIZ, jeśli chodzi o inwestycje nastawione na obniżenie kosztów i uzyskanie oszczędności w łańcuchu dostaw. To znak, że właśnie w tym kraju warto lokować nowe zakłady produkcyjne. Bardzo dobra wydajność zaplecza logistycznego w czasie pandemicznego lockdownu przekonuje o wiarygodności Maroka jako kraju mogącego być potencjalnym partnerem w biznesie. Co istotne, Maroko leży w odległości zaledwie 14 kilometrów od europejskiego brzegu. Tyle wynosi szerokość Cieśniny Gibraltarskiej w okolicach marokańskiego Tangeru i hiszpańskiej Tarify. I właśnie tę lokalizację wybrano na budowę portu, który stał się elementem wzorcowej dziś strefy ekonomicznej.
Potencjał strefy w Tangerze
Podczas gdy marokańska gospodarka mierzy się z konsekwencjami pandemii, strefa ekonomiczna w Tangerze cieszy się coraz większym uznaniem. Zgodnie z raportem Financial Times pt. "FDI Global Free Zones of the Year 2020", Tanger Med Zones uzyskały drugie miejsce na świecie wśród wolnych stref ekonomicznych. Wyprzedza je jedynie Dubai Multi Commodities Center w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Co ciekawe, często przywoływany jest fakt, że Marokańczycy rozpoczynając prace nad własną strefą, jako główne wzorce na świecie wybrali strefy w Chinach oraz Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną (KSSE).
Strefa w Tangerze jest największą w Afryce - i jednocześnie największą platformą produkującą samochody na kontynencie afrykańskim. Grupę Tanger Med tworzy pięć organizmów odpowiedzialnych za działalność portową, handlową i przemysłową. Struktura portowa pokrywa ok. 1000 ha, platforma przemysłowo-handlowa to kolejne 5000 ha, liczba zainstalowanych w strefie przedsiębiorstw przekroczyła tysiąc, a bezpośrednie inwestycje w strefie wyniosły dotychczas 9,2 mld euro. Roczna zdolność przeładunkowa tangerskiego portu to 9 mln TEU. To również milion samochodów, 700 tysięcy ciężarówek i 7 mln pasażerów. Przez port w Tangerze w 2019 r. przepłynęły towary o łącznej wartości 328 mld dirhamów, czyli około 30 mld euro. Wśród nich było ponad 500 tys. nowych samochodów.
Wizytówką strefy jest właśnie sektor samochodowy (Tanger Automotive City), który jest jednocześnie pierwszym eksporterem Maroka. Łącznie w kraju działa ok. 1700 przedsiębiorstw branżowych, wśród których najważniejsze to PSA i Renault. Obaj producenci posiadają swoje jednostki montażowe w Tangerze, choć PSA swoją kolejną fabrykę postawiło w Kenitrze, ok. 200 km na południe. Wśród 90-ciu dostawców z grup tier 1 i tier 2 w Tanger Automotive City znajdują się filie światowych potentatów, jak Delphi, Valeo, Grupa Antolin czy Tata Motors. Co istotne, sektor motoryzacyjny przyciąga też polskie podmioty. Warto wymienić budowę fabryki firmy Nexteer w strefie ekonomicznej Atlantic Free Zone pod Kenitrą, która jest siostrzaną fabryką powstałej wiele lat temu jednostki w Tychach. Polacy uczestniczyli w procesie inwestycyjnym przy pracach technologicznych, wyposażali biura oraz szkolili w Polsce personel. Firma zatrudnia głównie Marokańczyków, choć korzysta z europejskiego doświadczenia. Uruchomienie fabryki w Maroku miało podzielić rynek pomiędzy Tychy a Kenitrę. Nowy zakład produkcyjny obejmuje północną Afrykę oraz półwysep Iberyjski i częściowo Włochy.
W zakresie instalacji linii technologicznych na uznanie Marokańczyków zapracowała firma MDM Polska, która rozpoczynała 7-osobową ekipą i podzleceniem dla niemieckiego kontrahenta w fabryce PSA w Atlantic Free Zone. Dziś prowadzi poważniejsze prace i z powodzeniem walczy o kolejne zlecenia. MDM korzystał w kwestiach logistyczno-administracyjnych ze wsparcia biura PAIH w Casablance. Ale to nie jedyne sukcesy polskich przedsiębiorstw branży automotive w Maroku. Kolejni gracze już szykują się do ekspansji. A Maroko produkując blisko pół miliona samochodów rocznie jest afrykańskim liderem i ma apetyt na dynamiczny rozwój tej gałęzi przemysłu w obszarze najnowszych technologii, czyli elektromobilności.
Strefa ekonomiczna w okolicach Tangeru to również sektor elektroniczny, energii odnawialnych, tekstylny, logistyczny, rolno-spożywczy i lotniczy. Obecni są tam m.in.: Siemens, Furukawa, Zara, Adidas, Decathlon, Dachser, DHL, International Paper czy Daher. Przedsiębiorstwa pracują nie tylko w ramach wolnej strefy - głównie na eksport, ale również w rozbudowanych platform przemysłowych, które kumulują na swoim terenie poszczególne branże. Wszystko to spina doskonała sieć dróg, których oś stanowi autostrada rozpoczynająca swój bieg w porcie Tanger Med. Dopełnieniem planu budowy nowoczesnej infrastruktury jest szybki pociąg, pierwszy w Afryce, którego pierwszy odcinek oddano 2 lata temu. Połączył Tanger z Casablanką, przy czym prędkość docelową osiąga na razie na odcinku Tanger-Kenitra.
Maroko stało się ważną bazą podwykonawstwa światowych koncernów i coraz częściej ośrodkiem lokowania biur badawczych. To wynik długoletnich działań Marokańczyków, którzy z pomocą zagranicznych specjalistów wypracowali nowoczesne zarzadzania i ambitnie doganiają świat, aplikując do miana lidera Afryki.
Biuro PAIH w Casablance wspiera polskich przedsiębiorców w wejściu na rynek marokański, m.in. pomagając w nawiązaniu kontaktów z partnerami biznesowymi i tamtejszymi dystrybutorami. Jesteś zainteresowany rozwojem biznesu poza Europą? Zachęcamy do przyjrzenia się wschodzącym rynkom afrykańskim i do kontaktu z PAIH.
Tekst powstał na bazie artykułu autorstwa Macieja Klósaka i Jana Bochniaka z biura PAIH w Casablance, dla portalu investafrica.pl